People love Louis Vuitton. It's one of the biggest brands in the world and one of the most desirable. Here, I prepared a ranking of the best Louis Vuitton wannabes. Enjoy!
Louis Vuitton to najchętniej podrabiana marka luksusowa na świecie. Wykreowana przez nią swoista aura pożądania niesamowicie oddziałuje na umysły maluczkich pragnących zaszpanować wyjątkowo przereklamowanym ekskluzywnym "monogram canvas".
Przedstawiam wam ranking najlepszych pseudo Louis Vuitton'ów jakie wytworzył internet, które to z pewnością są marzeniem niejednego feszyn victim, czy tam innej Dżesiki. VOILA!
10. Piłka nożna. Najlchętniej chciałbym zobaczyć całe drużyny wystrojone w markowe ubrania. Do tego idealnie przycięta murawa naśladująca znane nam wzorki. To byłoby widowisko! Lepsze niż pokaz mody(chyba). Szkoda tylko, że na Euro czegoś takiego nie zaplanowali.
9. Złamana ręka to nie koniec świata. Nie liczy się to, że kończyna bukietem z polnych kwiatów nie pachnie i piszesz z prędkością dziesięciu znaków na minutę odpisując na wiadomości na fejsie, nie mówiąc już o skomplikowanych operacjach typu ctrl+c ctrl+v, jesteś fabjulus i wszyscy ci zazdroszczą najmodniejszej ręki sezonu. Do zrośnięcia!
8. Maska hokejowa niczym ta od Jasona Voorheesa z "Piątku trzynastego". Chyba jeszcze bardziej przerażająca niż oryginał. Idealna dla wściekłej stylistki chcącej się zemścić.
7. Francuska francuskość. Miejsce siódme Bonapartego wcale nie jest takim absurdalnym posunięciem, ponieważ sam pan Louis Vuitton miał tworzyć kuferki dla Eugeni de Montijo, żony Napoleona III (bratanka tego najwłaściwszego Napoleona).
6. Nie wiem, czy nie jest to lepszy pomysł, niż nieszczęsne papierowe torebki śniadaniowe od Jil Sander. Worek na śmieci LV jest na pewno bardziej praktyczny i zjawiskowy. Wyrzucanie odpadków nie będzie już zabawą w podchody. Do śmietnika przemaszeruj się z podniesioną głową, kocim krokiem niczym Naomi Campbell.
5. Emmm... tego. Peruki Lady Gagi nabawiłyby się kompleksów.
4. Fura o jakiej nie śniła żadna wersja GTA. Z takim autem wzbudzisz podziw ekipy z New Jersey i wyhaczysz szprychę marzeń, a już na pewno każdą fashionistkę.
3. Matka Boska od Louisa Vuitton. Piękna.
2. Szczyt lansu- obkleić chatę słynnym monogramem. Z daleka już będzie widać jak bardzo jesteś glamur.
1. Pierwsze miejsce- pan z tatuażem na szyi. Muszę przyznać, że wygląda całkiem efektownie. Zastanawiam się tylko ile (czy w ogóle?) mu za to zapłacili. Szyja, jako jedne z bardziej podniecających miejsc na ciele, musi sporo kosztować. Jeżeli jednak portfel wytatuowanej ofiary mody nie miał szans zobaczyć grubego hajsu, pocieszający jest fakt, że fashion victim no.1 zajął zaszczytne miejsce w tym żałosnym rankingu.
GRATKI!!!
RUNNER UPS
Jak już mówiłem, Louis Vuitton jest najchętniej podrabianą i pseudonaśladowaną marką na świecie, dlatego niemożliwym jest, by pokazać Wam tylko 10 ilustracji. Oto pozostałe przykłady, które niestety nie zakwalifikowały się do finałowej dziesiątki, choć są równie ekscytujące i szałowe! Huhuhu!